Izolacja fundamentów – ocieplenie na lata

Zazwyczaj kojarzymy ułożenie izolacji cieplnej z płyt styropianowych jako jedno z ostatnich etapów budowy. Może to wynikać z powszechnego obrazu ocieplania ścian zewnętrznych, który jest nam wszystkim dobrze znany, nawet tym, którzy sami nie uczestniczyli w procesie budowy domu. W rzeczywistości jednak termoizolacja jest wykonywana sukcesywnie, równolegle do postępu prac i zakończenia kolejnych elementów konstrukcji – mówi Dariusz Pruszkowski, doradca techniczny w firmie Styropmin.

Proces termoizolacji dotyczy również fundamentów. Według definicji słownika języka polskiego PWN, słowo „fundament” posiada dwie główne interpretacje: oznacza osadzoną w ziemi dolną część budowli lub coś, co stanowi początek, będąc podstawą istnienia czegoś. Które z tych znaczeń było pierwsze, w gruncie rzeczy, nie ma większego znaczenia, tym bardziej że w przypadku domu nierozerwalnie się ze sobą łączą. Trudno sobie wyobrazić trwałość domu bez solidnie wykonanej ławy fundamentowej.

Dom ocieplony styropianem

Dobrze wykonana izolacja cieplna to izolacja całościowa, co oznacza, że warstwa płyt styropianowych powinna znaleźć zastosowanie na wszystkich elementach domu. Dotyczy to zarówno ścian, podłóg i stropów, czyli płaszczyzn pionowych i poziomych, jak również dolnej i górnej części, czyli fundamentów oraz poddaszy lub dachów (w zależności od konstrukcji).

Brak termoizolacji fundamentów sprawiłby, że cały system ocieplania byłby niekompletny, pozostawiając przestrzeń od dołu podatną na straty cieplne, podobnie jak otwarte drzwi, przez które ciepło z wnętrza ulatuje na zewnątrz. W przypadku nieocieplonych fundamentów, ciepło przemieszczałoby się w kierunku gruntu, co stanowiłoby stratę energii. Pierwszym celem termoizolacji fundamentów jest zatem ograniczenie tego ryzyka. Drugim – ochrona murów przed zawilgoceniem, a w konsekwencji korozją.

„Bliskość gruntu pociąga za sobą obecność zimna i wilgoci. Konieczne jest skuteczne ograniczanie skutków obu tych czynników zarówno w kontekście trwałości konstrukcji domu, jak i dla zwiększenia komfortu jego mieszkańców. Dlatego styropian dedykowany do izolacji fundamentów, jak na przykład Fundamin, charakteryzuje się wzmocnionymi parametrami izolacyjnymi, wyższą odpornością na wilgoć oraz lepszą wytrzymałością na ściskanie pod naporem gruntu” – wskazuje Dariusz Pruszkowski.

Styropian taki jak Fundamin warto stosować nie tylko do izolacji elementów, które są w gruncie (jak fundamenty), ale też tych w bezpośredniej bliskości gruntu. To przede wszystkim cokoły, czyli pas elewacji położony na samym dole budynku.

Mit o jednym metrze

Możliwe, że słyszeliście o „zasadzie jednego metra”, która brzmi: wystarczy umieścić pas płyt styropianowych na głębokości jednego metra w ziemi. Jednakże warto zaznaczyć, że to nie jest żadna zasada, a jedynie wymysł. Prawidłowo wykonana termoizolacja powinna sięgać od samego początku domu, czyli od ław fundamentowych. W przypadku termoizolacji tzw. kompromisy, czyli połowiczne działania nie są skuteczne. Jeśli izolacja ma „dziury”, to tak jakby wcale jej nie było.

Prawidłowa izolacja termiczna rozpoczyna się od ław fundamentowych, kluczowej części konstrukcyjnej budynku. Umieszczone są w gruncie poniżej poziomu przemarzania terenu, zależnie od regionu Polski, gdzie głębokość ta wynosi od 80 cm do 1,4 m – dopiero tam grunt zachowuje dodatnią temperaturę w czasie mrozu. Na powierzchni ław fundamentowych układa się warstwę izolacji, zwanej izolacją poziomą fundamentów. Jej głównym zadaniem jest zabezpieczenie przed podciąganiem wody przez mury. Dodatkowo, izolacja termiczna obejmuje ułożenie styropianu w płaszczyźnie pionowej, czyli na ścianach fundamentowych, oraz ponowne zastosowanie go w płaszczyźnie poziomej, czyli pod stropem piwnicy.

Polacy przeszli szybki kurs dotyczący zasad termomodernizacji domów. Wszystko zaczęło się od decyzji politycznych, które postawiły sobie za cel promowanie energooszczędnego budownictwa i udzielanie dotacji na prace związane z poprawą efektywności energetycznej budynków. Ostateczny impuls dały rosnące koszty energii i ogrzewania. W tej chwili już mało kogo musimy przekonywać do całościowego docieplania domu – podsumowuje Dariusz Pruszkowski.