Chwasty na podjeździe i wokół domu – co stosować, aby nie szkodzić?
fot. Target
Jeśli masz dom, to niezależnie od tego, jak chcesz zagospodarować teren wokół, z pewnością pojawią się na nim chwasty, które z łatwością rozprzestrzeniają się wraz z wiatrem czy jako odrosty od korzeni. Oczywiście są najbardziej popularne gatunki chwastów – jak mniszek lekarski czy babka lancetowata, jednak tak naprawdę chwastem jest każda roślina, która w danym miejscu jest niepożądana. Oczywiście mlecze na kwietnej łące nie będą nam przeszkadzać, jednak już w przydomowym ogrodzie będziemy je zwalczać.
Metody zwalczania chwastów ogólnie możemy podzielić na te wykorzystujące siłę mięśni ogrodnika oraz te ze wsparciem preparatów ogrodniczych. Mamy przy tym środki bezpieczne, ale także szkodliwe. Metoda mechaniczna polega na ręcznym usuwaniu chwastów. Można oczywiście wykorzystać do tego wszelkie posiadane sprzęty ogrodowe, jak chociażby motykę czy trójząb, choć bardziej pomocne okażą się narzędzia przeznaczone specjalnie do wyrywania chwastów.
Wyrywacz ogrodniczy pomoże pozbyć się rośliny wraz z korzeniami. Za to stosowany zazwyczaj do pobudzania trawy wertykulator z powodzeniem można wykorzystać do zbierania „poduch” mchu. Jako chemiczne metody zwalczania chwastów stosuje się preparaty ogrodnicze. W zależności od składu i tego do jakich celów są wykorzystywane, mogą być bardziej lub mniej skuteczne.
Środki nieselektywne mają zastosowanie wyłącznie w miejscach, w których całkowicie chcemy pozbyć się chwastów, ponieważ usuwają one w 100% zielone części roślin. Większość dostępnych na rynku preparatów nieselektywnych zawdzięcza swoją skuteczność glifosatowi. Jednak w ostatnim czasie coraz więcej mówi się o szkodliwym wpływie glifosatu na środowisko i zdrowie człowieka.
Glifosat jako najpopularniejszy środek chwastobójczy. Czy jest bezpieczny?
Preparaty chwastobójcze w większości zawierają w sobie glifosat – herbicyd powodujący obumieranie roślin poddanych jego działaniu. Powszechne stosowanie glifosatu w dużej mierze wynika z jego skuteczności – po oprysku wnika on w roślinę, docierając do każdej komórki i powodując obumieranie rośliny maksymalnie w okresie 3 tygodni. Służy on zwalczaniu nie tylko chwastów, ale i roślin, których nie chcemy mieć w określonych obszarach. Dlatego m.in. często stosuje się go do utrzymania torowisk kolejowych czy chodników. Preparat ten stał się szczególnie popularny po tym, gdy wprowadzająca go firma Monsanto przestała mieć prawa patentowe do niego. Wkrótce po tym pojawił się on w wielu preparatach chwastobójczych i do dziś jest to jeden z najczęściej stosowanych do walki z chwastami środków. Do niedawna nic nie wskazywało na efekty uboczne glifosatu, jednak w ostatnich latach coraz więcej badań wskazuje na to, że może być on niebezpieczny dla zdrowia.
Badacze wskazują, że może mieć on wpływ na ilość i jakość nasienia u mężczyzn, którzy są narażeni na długotrwały kontakt z tym środkiem. Okazuje się, że glifosat odkłada się w naszych organizmach – co więcej, w coraz większej ilości. Badania przeprowadzone wśród ciężarnych kobiet w USA w latach 2015–2016 wskazały obecność tego środka u 90% kobiet, mimo że teoretycznie ten środek nie powinien znajdować się w ogóle w organizmie. Zaobserwowano też korelację pomiędzy skróceniem czasu ciąży a ilością glifosatu w organizmie. Nie jest to jednak jedyny problem.
Sposób, w jaki walczy on z roślinami, jest identyczny jak w przypadku walki z bakteriami – w tym z ważnymi dla naszej odporności bakteriami jelitowymi. Odkładanie się wraz z pożywieniem glifosatu w organizmie powoduje, że obecność dobrych bakterii jelitowych spada, a co za tym idzie układ odpornościowy organizmu przestaje funkcjonować jak należy. Bakterie te odpowiedzialne są m.in. za wytwarzanie enzymów sprzyjających regeneracji, stąd glifosat może powodować bezsenność, obniżenie odporności, brak regeneracji, uczucie zmęczenia, a nawet depresję. Ma on również wpływ na układ oddechowy, powodując astmę. Bezpośredni kontakt z glifosatem poprzez nos i usta powoduje również świszczący oddech i wydzieliny z nosa. Może mieć też wpływ na uszkodzenie DNA oraz występowanie takich chorób jak ADHD, choroba Parkinsona czy Alzheimera.
Co robić, aby nie szkodzić?
Metodą w pełni bezpieczną dla zdrowia człowieka jest ręczne wyrywanie chwastów. Jednak po pierwsze metoda ta jest bardzo czasochłonna, po drugie ciężko nazwać ją skuteczną, ponieważ wyrywanie nawet najmniejszych chwastów to bardzo mozolna praca. Trudno wyrwać je np. z przestrzeni między płytkami chodnikowymi dokładnie, z korzeniami. Chwasty lubią także porastać podjazdy wzdłuż krawężników, a jeśli podjazd jest wysypany żwirem to chętnie pojawiają się tam kępki trawy. Na szczęście od jakiegoś czasu na rynku dostępny jest preparat, który nie zawiera szkodliwego glifosatu, a jest równie skuteczny. Jest to zasługa kwasu pelargonowego.
Kwas pelargonowy
To związek chemiczny z grupy nasyconych kwasów tłuszczowych. Pozyskiwany jest, jak sama nazwa wskazuje, z pelargonii. Inna jego nazwa to kwas nonanowy. Związek ten ma szerokie zastosowanie, a od niedawna wykorzystywany jest także do produkcji herbicydów ogrodniczych.
Czy preparat Effect 24H jest bezpieczny?
Naturalne pochodzenie wykorzystanego w nim kwasu pelargonowego sprawia, że preparat jest w pełni bezpieczny. Można go z powodzeniem stosować w przydomowych ogródkach, nawet w miejscach, gdzie bawią się dzieci, psy i koty. Wystarczy odczekać 24 godziny po jego zastosowaniu i można swobodnie korzystać z terenu, gdzie użyliśmy preparatu. Effect 24H to idealne rozwiązanie, aby pozbyć się na podjazdach czy wokół domu uporczywych chwastów, niepożądanych kępek trawy czy mchu.
Do walki z chwastami preparat stosujemy w proporcjach 150 ml preparatu i 2,5 l wody, tak przygotowanym roztworem spryskujemy teren. Do walki z mchem zalecane są proporcje 50 ml preparatu na 1,5 l wody. Oprysk należy zrobić w godzinach porannych w suchy, bezwietrzny dzień. Preparat działa już po kilku godzinach, a pełny efekt producent gwarantuje po upływie 48 godzin. Effect 24H można wykorzystać również do przygotowania terenu pod przydomowy trawnik tak, żeby po zasianiu czy rozłożeniu trawy, nie zarosła chwastami. Jeśli w ogrodzie mamy drzewka owocowe czy wręcz mały sad, możemy również wykorzystać preparat do walki z chwastami rosnącymi pod drzewami, ponieważ niszczy on tylko zielone części roślin. Preparat warto również wykorzystać do przygotowania terenu pod przydomowy ogródek warzywny czy ziołowy. Jego bezpieczny naturalny skład sprawia, że możemy stosować go bez obaw nawet na terenie, gdzie będą rosły rośliny jadalne. Trzeba pamiętać, że jest to wciąż środek nieselektywny, więc warto z niego skorzystać tam, gdzie chcemy się pozbyć roślin całkowicie.