Luksusowe, nowoczesne wnętrze domu – tu życie nabiera smaku
Luksusowe, nowoczesne wnętrze domu, fot. Yassen Hristov
Bardzo nowoczesne, wręcz minimalistyczne wnętrza tego domu są jednocześnie niezwykle przyjazne. Zastosowane proste rozwiązania wyglądają efektownie, a z pozoru surowe materiały, faktury czy odcienie emanują ciepłem.
Zobacz także
Redakcja Mieszkanie na warszawskim Mokotowie
Umiejętność łączenia ze sobą różnych barw przełamuje schematy, wydobywając z realizacji wszystko, co najlepsze. Tak jest też w przypadku mieszkania mieszczącego się na warszawskim Mokotowie, o powierzchni...
Umiejętność łączenia ze sobą różnych barw przełamuje schematy, wydobywając z realizacji wszystko, co najlepsze. Tak jest też w przypadku mieszkania mieszczącego się na warszawskim Mokotowie, o powierzchni 120 mkw, które powstało dla rodziny z dwójką dzieci. Choć baza jest dość neutralna, kontrasty kolorystyczne w postaci rudych i niebieskich akcentów tworzą w nim efektowną i z pewnością niebanalną całość.
Redakcja Stylowy apartament w Krakowie
Elegancki, szalenie efektowny, a zarazem niezwykle przytulny. Taki jest apartament w odrestaurowanej zabytkowej kamienicy przy ul. św. Sebastiana na Starym Mieście.
Elegancki, szalenie efektowny, a zarazem niezwykle przytulny. Taki jest apartament w odrestaurowanej zabytkowej kamienicy przy ul. św. Sebastiana na Starym Mieście.
Redakcja Jak sorbet z mango – wnętrza w energetycznych kolorach
Ciepłe kolory zdecydowanie pobudzają nasz apetyt na życie i emanują pozytywną energią. Punktem wyjścia do projektu jednorodzinnego domu w podwarszawskich Markach były drzwi w kolorze mango – co bezpośrednio...
Ciepłe kolory zdecydowanie pobudzają nasz apetyt na życie i emanują pozytywną energią. Punktem wyjścia do projektu jednorodzinnego domu w podwarszawskich Markach były drzwi w kolorze mango – co bezpośrednio przełożyło się na finalny kształt wnętrz kipiących kolorami i pozytywną energią.
Projekt wnętrz tego domu to efekt kolejnego już spotkania architektki z tą parą inwestorów. Wcześniej współpraca dotyczyła przestrzeni biurowych, co pozwoliło projektantce dobrze poznać gust klienta.
„Wiedziałam, że lubi dość surowy styl, ciemne tonacje kolorystyczne i czarne dodatki. Te preferencje musiałam jednak połączyć z potrzebami klientki, jak się okazało, zgoła innymi. Inwestorka ceni bowiem naturalne materiały, zwłaszcza drewno, skórę, odpowiednie tkaniny, oraz jasne barwy. Ważny jest dla niej przytulny charakter wnętrza" – wspomina Martyna Banaszczuk, autorka projektu.
Projektantka zdołała połączyć rozbieżne oczekiwania inwestorów. Swe propozycje oparła na fundamencie natury, którą właściciele domu od początku zgodnie chcieli zaprosić z ogrodu do wnętrza.
Zobacz też: Dom w odcieniach pasteli
Spójny projekt
Dom o powierzchni ponad 330 mkw. dzieli się w tradycyjny, sprawdzony sposób na strefę dzienną na parterze oraz prywatną na piętrze. Część wspólna, w której toczy się życie rodzinne i towarzyskie, obejmuje salon z jadalnią, kuchnią i spiżarnią, zaciszny gabinet, a ponadto łazienkę gościnną oraz wiatrołap z garderobą i lustrzanym przejściem do garażu.
Wnętrza parteru są bardzo spójne. Dotyczy to nie tylko przestrzeni otwartych. Poszczególne strefy funkcjonalne wizualnie wiążą się za sprawą konsekwentnego zastosowania starannie dobranych materiałów.
Dużą rolę odgrywa tu zwłaszcza ulubione przez inwestorkę drewno w postaci desek podłogowych z dębu naturalnego oraz forniru na meblach i okładzinach ściennych. Ciepły w odczuciu, ale twardy i wytrzymały dąb, jednocześnie daje nowoczesnym wnętrzom wiele przytulności.
Szlachetne materiały i barwy ziemi
Właśnie dębowa posadzka jest bazą komfortowej aranżacji salonu. Meble zarówno do części wypoczynkowej, jak i do jadalni Martyna Banaszczuk dobierała tak, by odpowiedzieć na zamiłowanie właścicieli do szlachetnych materiałów oraz do gamy barw ziemi.
Ciekawostką jest dywan ze wzorem liści, który łączy wnętrze domu z ogrodem – również dosłownie. Wykonany na wymiar z odpowiednio dobranego włókna, może być bowiem wykorzystywany zarówno w pomieszczeniu, jak i na tarasie. Dzięki temu w ciepłe dni można bez obaw swobodnie krążyć między salonem a jego przedłużeniem w plenerze.
Uzupełnieniem funkcjonalnym salonu stały się powściągliwe zabudowy, starannie dopasowane do potrzeb i gustu właścicieli. Mowa o wiszącej szafce RTV, a przede wszystkim o umiejętnie rozświetlonym metalowo-szklanym regale z lustrzanymi plecami. To wymarzone miejsce do eksponowania szkła artystycznego oraz ceramiki.
Na ich ścianach zawisły wielkoformatowe czarno-białe grafiki autorstwa Jarka Kubickiego.
Gabinet został ściśle połączony stylistycznie z salonem. Ustawiono w im dębowy regał projektu Martyny Banaszczuk, na wyeksponowano dekoracyjne drobiazgi i ulubione książki. Gładkie drzwiczki oraz lamelowe panele przysłaniają inne, niezbędne tu, ale mało wdzięczne przedmioty. Najważniejszym meblem pozostaje wspaniałe biurko z czarnym kamiennym blatem. Dla kontrastu, na chwilę przerwy od pracy zaprasza miękka aksamitna kanapa w towarzystwie stolika Billy marki Catellan Italia.
Wnętrza w dobrym świetle
W całym domu bardzo ważną rolę odgrywa światło. Przez duże okna wychodzące na ogród za dnia wpada słońce. Widać to zwłaszcza w salonie, który otwiera się od góry na hol piętra. Z kolei po zmroku na plan pierwszy wysuwa się niezwykle starannie rozwiązane oświetlenie sztuczne. Wokół nie brakuje lamp wiszących, stojących, stołowych. Martyna Banaszczuk rozświetliła także wnętrza wielu mebli, a w strefie wypoczynkowej ważne zadania otrzymał zlicowany z sufitem system liniowy, który gdy rozbłyśnie, wypełnia wnętrze miękką łuną. Jednak to eleganckie rozwiązanie ma też drugą, zaskakującą funkcję. Jaką?
„Z doświadczenia wiem, że w miejscu połączenia stropu z podwieszanym sufitem na parterze po jakimś czasie mogą powstawać pęknięcia. Aby tego uniknąć, zdecydowałam, że uprzedzimy bieg wydarzeń, zarazem uzyskując ciekawy i trwały efekt" – tłumaczy architektka.
Światło bijące z kamienia
Otwarta na salon kuchnia już na pierwszy rzut oka ujmuje elegancją. Przy bliższym poznaniu okazuje się przestrzenią doskonale dopracowaną również pod względem funkcjonalnym.
„Właściciele lubią gotować, dlatego kuchnia musiała być jak najbardziej wygodna, i to mimo stosunkowo niewielkiego metrażu. Rzecz w tym, że inwestorom bardzo zależało na wyspie, która w tym przypadku ogranicza przestrzeń. To wyzwanie udało się pokonać za sprawą pojemnej zabudowy drewnianej. Meble wizualnie łączą się z wystrojem salonu, a kryją prawdziwy arsenał małych i dużych urządzeń AGD – objaśnia autorka projektu. W tej tak otwartej przestrzeni sprawą nie do przecenienia jest pakowna, ale dyskretna spiżarka.
Wymarzona wyspa
Wyspa powstała z naturalnego kwarcytu Patagonia (Interstone, realizacja Danstone). Jest to kamień niezwykle efektowny, wyróżniający się szalenie ekspresyjnym rysunkiem żył, a odporny na uszkodzenia i łatwy w czyszczeniu jak granit. Pełnię jego walorów zdobniczych wydobywa ukryte pod blatem oświetlenie. Po włączeniu go półprzejrzyste partie potężnej skały zyskują złocistą aurę. Ale wyspa otrzymała też bardzo konkretne zadania – Martyna Banaszczuk umieściła na niej płytę indukcyjną, w ten sposób domykając trójkąt funkcjonalny złożony z lodówki, zlewozmywaka i kuchni.
Przy wyspie stanęły hokery, bliźniacze do otaczających stół jadalniany krzeseł; jedne i drugie to model Lea Midi (Salon Italmeble, Domoteka). Powyżej znalazły się lampy i oczywiście okap. Aby uzyskać odpowiedni pułap dla tych urządzeń, na suficie architektka wprowadziła drewniany panel. Warto zwrócić uwagę, że element ten stanowi wizualne przedłużenie zabudowy, a co więcej – powraca w wielu innych częściach domu, m.in. w holu na piętrze.
Prywatna strefa komfortu
Na piętrze, w przeznaczonej strefie master, znalazła się sypialnia z łazienką i garderobą. W tej ostatniej możemy zobaczyć bardzo oryginalny lustrzany sufit.
W głównej łazience, jasnej i przestronnej, położono płytki do złudzenia przypominające drewno, jednak zdecydowanie bardziej praktyczne w wilgotnym pomieszczeniu. Wszystkie łazienkowe sprzęty i kosmetyki zostały ukryte za lustrzanymi frontami pojemnych szafek. Dzięki temu we wnętrzu zyskało nie tylko ład, ale i lekkość – po pełnym wyzwań dniu łatwo tu więc zmyć z siebie całe napięcie.
W pokoju dziecięcym, zamiast typowych kontrastowych, stymulujących barw, projektantka zaproponowała estetykę niezobowiązującej elegancji. Indywidualnie zaprojektowana drewniana zabudowa powstała w całości na zamówienie, łącznie z panelami tapicerowanymi. Duet miodowego dębu i bieli wzbogacił tu harmonijnie różowawy odcień brązu.
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
Projekt wnętrza: Martyna Banaszczuk